Zamieszanie z wizą na Białoruś
W tym roku jesteśmy mniejszą grupą niż w poprzednich latach i zastanawialiśmy się, czy zamieszanie z wizami na Białoruś nie odstraszyło wielu osób. Przez pierwsze dwa tygodnie bike toura, większość rozmów i wysiłków było skierowanych na zdobycie wiz. Najpierw staraliśmy się o wizy w ambasadzie w Warszawie, gdzie napotykaliśmy na coraz to nowe wymówki dlaczego nasze podanie nie może zostać przyjęte. Były problemy z naszym zaproszeniem, z brakującymi dokumentami, a na koniec konsul stwierdził, że po prostu nie wpuści nas jako grupy, ponieważ uważa, że podróżując na rowerach nie możemy wjechać do kraju razem i razem z niego wyjechać (jak…